No i zaczynają się schody, wczoraj nasi tynakrze mieli do nas zadzwonić podać dokładnie cenę za całość wytynkowania, ale tu niespodzianka ani nie zadzwonili ani nie odbierają telefonu, i teraz nie wiem czy poprostu tego jeszcze nie policzyli, czy w ogóle nie mają zamiaru przychodzić... Nie wiem czy kogoś szukać czy może się odezwą, jak ja nie lubię takich sytuacji ...
Wczoraj spotkaliśmy się z tynkarzami, bo w poniedziałek, coś tam i wypadło i nie dali rady, w każdym razie jesteśmy umówieni na połowę przyszłego tygodnia.
Zdecydujemy się chyba na tynki gipsowe wzmocnione, bo podobno są lepsze w sensie takim, że kiedy się dociepli styropianem ściany od zewnątrz to mimo wszystko oddychają, natomiast przy tynku cementowo wapiennym nie bardzo, wtedy trzeba by było docieplać wełną mineralną od zewnątrz , co jest dużo bardziej kosztowne, wiem że tynk cementowy jest mocniejszy, ale później i tak trzeba zrobić porządną gipsówkę natomiast na tynki gipsowe nie trzeba dawać, aż tyle gipsu do wyrówania.
No więc w sumie plusy i minusy ma każdy, więc jednak zrobimy gips za kilka lat się przekonam czy ta decyzja była słuszna .... :D
Na poniedziałek jesteśmy umówieni z tynkarzem, powiedział nam 24 za m2 tynku maszynowego, musimy sie tylko zdecydować czy wolimy gipsowy czy wapienny . Sama nie wiem co lepsze?
W każdym razie ponad 600 m jest do wytynkowania więc, znowu niezły wydatek ... cóż nikt nie obiecywał, że bedzie tanio